Medalista olimpijski z 1980 roku, medalista szosowych mistrzostw świata, zwycięzca Tour de Pologne. Człowiek, który tej imprezie sportowej przywrócił dawny blask. Pierwszy polski zawodowy kolarz – Czesław Lang. Po zakończeniu kariery ciężko zachorował, ale przeżył własną śmierć, został weganinem i założył własne gospodarstwo ekologiczne Ekofolwark. I właśnie tam z powodzeniem korzysta z rozwiązań marki Case IH.
– „Mamy świetne położenie, dookoła są lasy, nie ma zanieczyszczenia, chemii. Ziemie nie są bogate. To 4-5 klasa, ale zboże, orkisz, owies rosną i bez problemu się rozwijają. Oczywiście nie są to takie zbiory, że się zbiera 6 ton z hektara. Ekologiczna uprawa to zupełnie inny rodzaj gospodarki. Stąd bardzo ważne są maszyny, bo ciągle trzeba coś w tej ziemi ruszać. (…) Szukając dobrego parku maszynowego nawiązałem współpracę z firmą Case IH. Z roku na rok podnosimy poziom swojego „uzbrojenia” maszynowego. Mamy kilka dużych ciągników z Case IH, dwa kombajny, mamy prasę. Wszystko tej firmy, trzymamy się jej, bo współpraca naprawdę dobrze się układa. Firma jest poważna, zawsze można na nią liczyć. Jesteśmy bardzo zadowoleni” – podkreśla Czesław Lang.